Komentarze: 0
Zmienił się blog, zmieniło się moje życie, zmieniłam się ja...uwolniłam się od tego z czym walczyłam przez ostatni rok...jestem szczęśliwa? Powinnam...ale nie jestem...nie jest to stan którego chciałam, którego pragnęłam...nie przewidziałam tego...nie tak miało być...Nie zmienię tego bo nie mam już sił...ale będę czekała...będę czekała na rozmowę... z Nim...i przy najbliższej okazji ucieknę tak daleko jak tylko to możliwe...bo przecież nic mnie tu nie trzyma, przez ostatni rok nauczyłam się nie przywiązywać do nikogo ani niczego...myślałam też że nie umiem kochać...a może to nie miłość tylko chęć zdobywania...Gorąca czarna...kolejny papieros...dziś będzie ciężko...